sobota, 3 maja 2014

Czasu tak wiele, a jednocześnie tyle spraw czeka na swój odpowiedni moment.
Dziś trochę smutno, a już dawno nie miałam w sobie takiego uczucia i tak na dobrą sprawę nauczyłam się dostrzegać pozytywy we wszystkim co mnie otacza. Pomyśleć, że nie tak dawno temu widziałam wszystko w zupełnie odwrotnych kolorach.
Majówka daleko ma do tej ubiegłorocznej, a jeszcze dalej do tej sprzed dwóch lat. Co robiłam w tym czasie trzy lata temu ? Mogę się jedynie domyślać, nie trudno przedstawić w głowie plan minionych dni.
Spędzam czas zupełnie inaczej, otaczam się ludźmi z którymi de facto otaczałam się te trzy lata wstecz i to chyba dlatego nie mam powodu do zbyt wielkich zmartwień dotyczących egzystencji i zwykłych codziennych problemów. Wiem, że są osoby na które mogę liczyć i właśnie w tym momencie ściskam je mocno, u know ;)
Nadchodzi mój czas treningu o ile mogę go w taki sposób nazwać, więc kończę tą zbitkę zdań i walczę o dobry humor w czasie wakacyjnego plażowania ;)

A kwiecień wyglądał tak