piątek, 28 marca 2014

Od ostatniego wpisu wydarzyło się tak wiele, że nawet nie wiem od czego mogłabym zacząć :) po pierwsze, Amsterdam ! Piękny, słoneczny i bardzo grzeszny nocą. Wydarzyło się coś o czym bym nigdy nie pomyślała, a euforia tej nocy towarzyszy mi do dziś i zakładam, że wiele wody upłynie zanim opuści moją głowę. Sportowcy to zwykli ludzie, tacy jak ja, tacy jak Ty. Nie oczekują poklasku, także lubią zabawę i zachowują się adekwatnie do ich wieku a nie zasobów portfela. Byłam w Holandii niecałą dobę, a zrozumiałam więcej niż wszyscy próbowali mi wpoić do głowy przez ponad pół roku.
Impreza KBMu udała się w 101% i szczerze przyznam, że już chciałabym zorganizować kolejną ;)
Katowice jak to Katowice, zawsze pozytywnie ! Przeszliśmy przez piekło a teraz musimy je odchorować. Nigdy więcej nie pozwólcie mi jechać gdzieś po pracy i wrócić do niej właściwie zaraz po powrocie ;)

Jest dobrze ludzie, jest na prawdę dobrze :) dawno nie ogarniało mnie uczucie jakie aktualnie mnie wypełnia. Karma wraca, przyszedł czas na powrót dobrych rzeczy i zamierzam go wykorzystać dokładnie tak jak sobie wymarzę. Nie tak jak chciałby tego ktoś inny.

Satysfakcja. Piękna sprawa ;)

Pikczers, pikcers, pikczers

 

sobota, 1 marca 2014

Nadszedł czas pozytywnych zmian. Słońce świeci, mam pracę i bardzo wielkie marzenia.
Uczę się nowego języka żeby skoczyć na głęboką wodę i chyba pierwszy raz od dłuższego czasu nie boję się tego czy upadnę.
Jest całkiem znośnie, a za dwa tygodnie może być jeszcze lepiej :) Mam wrażenie, że w końcu nadchodzi mój czas. Dzieją się rzeczy, które wydają się niewyobrażalne i szczerze przyznam, że nawet śniąc nie mogłam sobie wymarzyć takiego obrotu spraw. Mogę powiedzieć, że mass media dały mi siłę (nie wierzę, że właśnie to napisałam) i po raz kolejny przekonałam się, że w życiu może wydarzyć się dosłownie wszystko. Niech się dzieje a ja za kilkadziesiąt lat napiszę książkę z bajką w jakiej dane mi było brać udział :)